„Spiegel” kaja się za swego dziennikarza
Reputacja renomowanego tygodnika doznała niepowetowanego uszczerbku. Często nagradzany czołowy reporter przez lata zmyślał historie, mieszał fakty i powoływał się na nieistniejące osoby. Piotr Jendroszczyk
To jest dla nas wszystkich szok, czujemy się głęboko dotknięci – pisał „Spiegel". To tak jak żałoba w rodzinie – skomentował jeden z redaktorów, który zajmował się w tygodniku tekstami obsypywanego nagrodami reportera Claasa Relotiusa. Okazało się, że 33-letni reporter opisywał rzeczy, które nigdy się nie wydarzyły, wkładał cytaty w usta nieistniejących osób i wplatał to w wydarzenia rzeczywiste. A wszystko to w tygodniku o nakładzie ponad 700 tys. egzemplarzy.
W ostatnich latach Claas Relotius opublikował w „Spieglu" prawie 60 tekstów. W 14 z nich znalazły się rzeczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta